Martyna Prymas



Natchnienie

Och! Natchnienie!

Tyś serce poezji, wiersza istnienie!


Gdy ktoś chce przelać na papier swą myśl,

Ty mówisz: „ Weź pióro, kartkę i pisz!”


I wtedy słowo w rym się zamienia,

A sens jego nabiera istnienia.


Wnet nowych barw i kolorów przybiera,

Bo nadchodzi dla niego całkiem nowa era.


No i nareszcie! Wiersz jest gotowy!

Pełen fantazji nowonarodzony!


To dzięki Tobie są dziś poeci,

Bajkopisarze i wierszokleci.


Bo przecież nie da się pisać na siłę!

Na darmo pójdzie wszelki wysiłek.


Bo gdy się nie ma własnego natchnienia,

Wiersz nie jest wart swego istnienia.



Zdrowie najważniejsze

Pisał już poeta, że ,,szlachetne zdrowie’’

Że o jego smaku nikt się już nie dowie,

Póki go nie straci poprzez zaniedbanie,

Zwykłą nieostrożność , innych udawanie.


A więc nie pij! A więc nie pal!

To ma skutki opłakane.

Z tego umrzesz śmiercią młodą!

Całe życie zmarnowane!


Żyjmy zdrowo, kolorowo,

Z ekologią za pan brat!

Piękna przyszłość jest przed tobą!

Zawojujmy cały świat!