Witamy w Szkole Podstawowej nr 36 w Bytomiu

Mała powtórka z literatury

gory
Podanie polskie.
       Dziś mam coś dla naszych starszych podopiecznych. Proponuję małą powtórkę z literatury. Rozpoczynam, specjalnie dla Was, cykl drobnych, przyjemnych utworów z zakresu polskiej literatury. Jako pierwszy tekst proponuję Wam podanie ( przypomnijcie sobie, jaki to gatunek literacki ). Zdjęcie powyżej (zaczerpnięte z aplikacji Pinterest)  przedstawia szczyt o nazwie Giewont. Jeśli się dobrze przyjrzycie, zauważycie postać leżącego mężczyzny. Wystarczy tylko uruchomić wyobraźnię, by dostrzec  śpiącego rycerza, zaklętego w kamień.
1.  ,, O śpiących rycerzach w Tatrach”
Dawno, dawno temu w Dolinie Kościeliskiej mały chłopiec pasł owce, a pomagał mu pies owczarek. Pastuszek bardzo lubił wspinać się po skałach zaglądać do jaskiń, odkrywać coraz to nowe zakątki.
Pewnego razu zapuścił się daleko od pastwiska w ustroń nieznaną, niedostępną, straszne czarne urwiska, wśród gęstej kosodrzewiny. Może z radości, że udało mu się zajść tak daleko, a może ze strachu huknął gromko raz i drugi, a góry odpowiedziały zwielokrotnionym echem.
W tej samej chwili ściany skalne rozstąpiły się
i wyszedł z nich olbrzymi rycerz w pełnej zbroi. Zapytał chłopca: ,,Czy już czas?”, A chłopiec oniemiał z przerażenia. Widząc, jak bardzo dziecko się boi, rycerz przemówił do niego, zapewniając, że nic złego mu nie zrobi.
Potem powiedział, że w tych skałach śpi snem wiekowym (stuletnim) wojsko – rycerze, którzy przelewali krew za ojczyznę. Czekając na czas, kiedy wszyscy ludzie „nabiorą takiej wiary i mądrości, że już nie będą mogli znieść jarzma, co ich gniecie”. Wtedy przyjdzie do nich posłaniec i obudzisz ich do walki o wolną Polskę.
Pastuszek padł przed rycerzem na kolana i powiedział, że chciałby zdobyć tak wielką mądrość i wiarę, żeby mógł innych jej nauczyć.
(…) Rycerz poprowadził pastuszka w głąb jaskini, gdzie chłopiec podziwiał niezwykłej piękności groty. Niektóre przypominały mu kościoły i kaplice. Były tam też podziemne jeziora i stawy. W największej sali siedziały na koniach nieprzeliczone rzędy rycerzy w hełmach i zbrojach ze skrzydłami u ramion, z szerokimi mieczami w ręku. Na widok rycerza- wartownika spojrzeli na niego pytająco, lecz on rzekł krótko: ,,Jeszcze nie! ” I wojsko zasnęło znowu.
Rycerz odprowadził chłopca za próg i zakazał mu wracać do groty. Po powrocie do domu pastuszek o wszystkim o powiedział ojcu. Ojciec uznał, że to sam Bóg wyznaczył jego dziecku zadanie i wysłał chłopca do szkoły, aby tam posiadł wiedzę i mądrość.
Pastuszek wyrósł na mędrca i poszedł w świat uczyć innych. Pracował ciężko, lecz miał za mało sił i żył zbyt krótko, aby nauczyć wszystkich. Długo przyszło jeszcze śpiącym rycerzom czekać, zanim usłyszeli ,,Już czas!”.
Na dziś to wszystko. Mam nadzieję, że spodobała się Wam jedno z najciekawszych naszych podań.